rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Doms z miasteczka Zagłębie. Mam przejechane 48120.12 kilometrów w tym 63.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 59688 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(20)

Moje rowery

Merida Big Nine 975 km

Kross Trans Hybrid 13901 km

Stacjonarny

Buty do biegania 498 km

Fila FM 100 310 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 55.00km
Czas 02:48
V_AVG 19.64km/h
V_MAX 51.00km/h
Temperatura 22.0°C
Sprzęt Merida
Aktywność Jazda na rowerze

Rogoźnik

Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 28.06.2012 | Komentarze 7

Cel: Rogoźnik

Lista obecności: Kilkanaście rowerzystów i rowerzystek (Cykloza, Ghostbikers i niezrzeszone osoby)

Trasa: Hmm, nie bardzo pamiętam gdyż było dużo terenu

Wrażenia: Tempo było zdecydowanie w górnych granicach moich możliwości

Cad:71

Kategoria 51-100

Komentarze

Doms | 18:01 sobota, 30 czerwca 2012 | linkuj Włodek witaj - a gdzie konto na bikestacie?
Adam - chyba większość Polaków chcesz wysłać do lekarza. Jak przeciętny Polak przejedzie ponad 50 km takim tempem jak my to jak się będzie czuł na drugi dzień? :D . Wróć - przeciętny Polak nie ma szans na przejechanie 50km na rowerze :D

limit | 23:13 piątek, 29 czerwca 2012 | linkuj Ale mi się imię wpisało :-) No cóż, ale to już 1:13 i po 100km. Zmęczenie wyłazi.

limit | 23:12 piątek, 29 czerwca 2012 | linkuj Damina: Jeśli będziesz miał regularnie takie problemy po większym kółku, to chyba jednak byś musiał jakiegoś lekarza pod tym kątem nawiedzić. Jeśli natomiast tylko pojedyncze wypady tak Cię zmęczą to może po prostu wina gorszego dnia.
Pamiętam poprzedni rok i nasze wspólne jeżdżenie. Jakoś nie miałeś wtedy takich problemów.

Włodek | 11:11 piątek, 29 czerwca 2012 | linkuj Witaj, nawet dzieci w Psarach myślały że to Tour de Pologne tak szybko kręciłeś
Włodek

Doms | 10:59 piątek, 29 czerwca 2012 | linkuj Panowie radę dawałem, ale problem jest taki że po takiej jeździe na drugi dzień jestem do niczego - w pracy pytali się czy czasem chory nie jestem.

limit | 19:31 czwartek, 28 czerwca 2012 | linkuj Weź kitu nie ciśnij bo wyłazi wszystkimi dziurami :-p
Jak chcesz, żeby Ci ludzie uwierzyli, że ledwo dajesz radę to musisz odstawić niezły teatr z zostawaniem w tyle, narzekaniem, padaniem na plecy ze zmęczenia i inne takie. Jakoś tego nie widziałem.
A w ogóle, to fajnie, że jeździliśmy razem.

nekor | 19:22 czwartek, 28 czerwca 2012 | linkuj O swoich możliwościach lepiej nie pisz !!!! Gnałeś jak zawodowiec na Tour de Pologne.

Komentuj